14 września
Tego dnia byłem wykończony.
Dwie godziny wf pod rząd bywa bardzo wykańczające. Siedziałem właśnie w
szkolnej łazience biorąc porządny prysznic. Niedaleko mnie stali Ross oraz
Minot i zawzięcie o czymś dyskutowali. Wiem że nie powinienem podsłuchiwać ich
rozmowy, ale naturą demona jest również ciekawość. Udając, ze dalej się myję
wyprężyłem swój słuch.
-Nie mówisz chyba poważnie?
-spytał zaskoczony Ross. -Skąd to wiesz?
-Słyszałem od Scarah, która
podobno wyczytała to z myśli Draculaury-odparł Minot.
-Myślisz, że to prawda? -Minot
rozejrzał się tylko dookoła i wyszeptał cicho.
-Kto wie. Wydaje mi się, że
musi być w tym chociaż szczypta prawdy.
Po tych słowach obaj wyszli
zostawiając mnie samego. Zakręciłem kurek od wody i chwyciłem ręcznik. Wytarłem
się i założyłem z powrotem swoje ubranie zastanawiając się jednocześnie o co
moze chodzić. Co za tajemnice skrywa ta szkoła i chodzący do niej uczniowie.
Wiedziałem, ze jeśli chce poznać prawdę muszę rozpocząć swoje własne śledztwo.
Tylko od czego zacząć?
Udałem się wzdłuż korytarza na
końcu którego znajdował się tajny gabinet Cerberka, lecz chyba nie taki tajny
skoro wiem gdzie go znaleść. Znalazłem się tuż przy wysokich drzwiach. Teraz
dzieliło mnie jedynie masywne dębowe drzwi.
pff. To dla mnie
pestka-pomyślałem i chwyciłem za klamkę. Tak jak się spodziewałem drzwi były
zamknięte wiec postanowiłem uczyć swojej nieprzeciętnej siły. Wyrwałem drzwi z
zawisów i położyłem przy ścianie. Teraz mogłem zabrać się za szukanie
informacji.
Pomieszczenie było wyjątkowo
ponure i zimnie. Wszędzie tliły się pajęczyny a w powietrzu czuć było kurz.
Przy ścianie znajdowało się jednak biurko z masą różnorakich papierów.
Wiedziałem, ze Spectra lubi kolekcjonować wiele różnych materiałów, ale to
chyba była lekka przesada.
Przejrzałe kilka kartek, lecz
nie znalazłem tam niczego prócz przepisów a dziwne dania serwowane na stołówce
i inne bzdety. Zacząłem się zastanawiać
czy na pewno zacząłem od dobrej strony, bo gdyby Spectra znała tą tajemnice to
czy nie była by ona już dawno opisana na jej blogu?
Zrezygnowany wróciłem do holu.
Siadłem wygodnie na jednej z nielicznych ławek i chwyciłem do ręki konsole.
Uruchomiłem ją włączając jedno z moich najnowszych gier. Byłem zrezygnowany,
gdyż nie wiedziałem gdzie mogę jeszcze szukać. A może niepotrzebnie zaprzątam
sobie tym głowę?
Minęła kolejna godzina. Z
niecierpliwością czekałem na ostatnią godzinę. Grzecznie czekając pod ścianą
doszły mnie dziwne krzyki i wołania. Spojrzałem w kierunku z którego dochodził
a moim diabelskim oczą ukazała się w kolorowych włosach, ubrana w struj
Potworniarek. Tuż za nią pojawiła się druga postać. Zielono skóra dziewczyna o
brązowych włosach. Obie energicznie wywijały pomponami śmiejąc się radośnie.
-I jak ci się
podobamy?-spytała Lidya obracając się by w pełni pokazać swój wdzięk. -Czyż nie
wyglądamy uroczo?
-Może być-burknąłem. Co prawda
stroje te pasowały do nich jak ulał to nie chciałem zdradzać zainteresowania.
Szybko przekierowałem swój wzrok z powrotem na konsolę.
-Mówiłam ci, że jego to nie
interesuje- odparła Ellie.-Chodzmy lepiej na boisko pokibicować chłopakom z
drużyny.
-Chcesz zobaczyć Clawda
prawda?- spytała podejrzliwie wiedzma.
-Co? Wcale nie! -Zaprzeczyła
Nimfa. -Po prostu chce im pokibicować.
-Jasne-mruknęła obie udały się w swoją dalszą drogę.
Spojrzałem tylko jak się
oddalają w podskokach wywijając pomponami. Uśmiechnąłem się lekko pod nosem i
wróciłem do swojej gierki gdy z fikcyjnego świata wyrwały mnie czyjeś słowa.
-Na wszystkich bogów
egipskich! Co te dziewczyny znów wyczyniają?! - za rogu wyłoniła się wysoka
Egipcjanka o ciemnych włosach, które rozjaśniały jedynie złote pasemka.
-Nie przejmuj się nimi Cleo.
Są po prostu podekscytowane dostaniem się do nas- rzekła łagodnie Franki.
-No właśnie. Franki też z
początku zachowywała się jak kretynka-mruknęłą Clawdeen.
-To nie było miłe-rzekła z
oburzeniem dziewczyna o miętowej skórze.
-Dziewczyny przestańcie już!-
wtrąciła się niska wampirzyca o różowo czarnych włosach. -Wiem, ze przez to co
się ostatnio wydarzyło jesteśmy wszyscy podenerwowani, ale to nie powód by się
kłócić o byłe bzdety.
-Lala ma rację-rzuciła Cleo.
-Po za tym to wyłącznie moja sprawa i ja się z nią uporam.
-Skoro tak mówisz-wilczyca
spojrzała ukradkiem na mnie a ja udałem, ze nie interesuje mnie o czym rozmawiają.
-Nie zostawimy cię z tym
samej. Po części wiem...
-Franki ciszej trochę-uciszyła
ją wilczyca nadal nie spuszczając ze mnie swych oczu. -To nie jest miejsce na
takie dyskusje-skarciła ją.
Po tych słowach potworki w
milczeniu udały się do klasy na ostatnie zajęcia tego dnia.
Zadzwonił dzwonek. Wszyscy w
pośpiechu opuścili salę udając się do domów lub na miasto. Spakowałem się i
natychmiast wyszedłem z budynku. Nie
spieszyło mi się zbytnio do domu wiec postanowiłem, ze wykorzystam tą piękną
pogodę i udam się okrężną drogą.
Powolnym krokiem ruszyłem
wytyczoną przez siebie drogą. Słońce całkiem dobrze grzało jak na wrzesień,
jednak to chłodny powiew wiatru dawał ego dnia najwiękrze ukojenia. Ah gdyby
takie dni mogły trwać wiecznie.
W pewnym momencie moim bystrym
wzrokiem dojrzałem Minota ostrożnie przemieszczając się na palcach wzdłuż
betonowego murku. Zdziwiło mnie trochę zachowanie tego byka a jeszcze
dziwniejsze było to, ze za nim podążał nie kto inny jak Ross Palony.
Postanowiłem jednak zrobić im małą niespodziankę.
-Witaj Ross!-zawołałem
najgłośniej jak tylko umiałem.
-No nie...-tupnął nogą
chłopak. -Teraz jesteśmy na spalonej pozycji!
-Co tu robicie?-spytałem.
-Czyżbyście kogoś śledzieli?
-My? Śledzić? Ależ skąd!
-starał się zaprzeczyć lecz jego zachowanie mówiło coś zupełnie innego.
-Wiec dokąd się tak
skradacie?- nie dawałem za wygraną.
-Idziemy do mnie- odparł
szybko Minot.
-No właśnie- przytaknął szybko
Palony.
-W takim razie miłej drogi i
obym was już na swojej drodze nie spotkał- Moje oczy zapłonęły krwistą
czerwienią na widok, krórej obaj chłopcy pobiegli jak oparzeni a ja ruszyłem w
dalszą drogę. Minąłem już kolejny zakręt gdy usłyszałem nagle czyjś płacz.
Przystanołem i zacząłem się rozglądać, lecz nigdzie nikogo nie zobaczyłem.
Płacz jednak nadal był słyszalny a ja jako demon mam wyczulony ten zmysł.
Uszedłem jeszcze kawałek i
spojrzałem na stary zapomniany plac zabaw. Na jednej z jeszcze działających
huśtawek siedziała dobrze znana mi postać. Była to Cleo. Przez moment jeszcze
wpatrywałem się w nią. Wydawała się zupełnie inna niż ta księżniczka, którą
znam ze szkoły.
Dziewczyna gdy tylko mnie
dostrzegła natychmiast wytarła łzy i wstała stając jak zawsze z gracją.
Odwróciła się do mnie tyłem i ruszyła przed siebie w całkowitym milczeniu.
-Czekaj!-zawołałem i
podbiegłem do niej.
-Czego ode mnie chcesz?! Nie
mam czasu! -wykrzyczała Egipcjanka. Od razu było widać, że coś ją dręczy, że
coś jest nie tak, jednak ona nie dopuszczała nikogo by poznał prawdę.
Stałem jak słup soli patrząc
jak się oddala. Teraz dopiero zacząłem zastanawiać się kim właściwie jest
kobieta, która do tej pory wydawała się bezduszną wiedźmą, która zawsze chce
być w centrum uwagi. Co tak naprawdę skrywa jej serce? Kto wie. Może to Deuse odkrył
jej prawdziwe ja dlatego są parą?
Wszystkie te pytania nie
dawały mi żadnych odpowiedzi. To frustrujące! Czemu nie może istniec jakaś gra
zawierająca odpowiedzi na wszystkie nurtujące ludzkość pytania? Franki i
Clawdeen sprzeczające się ze sobą, Ross i Minot szepczący coś miedzy sobą i
płacząca Cleo. O co może w tych modzić? Kto wie moze kiedyś się tego dowiemy
[momentami chaotycznie ale śpieszyłem się. mniejmy nadzieje, ze jednak coś tam załapaliście]
[Ja załapałam :) Notka fajna, ale trochę chaotyczna. Mi się podoba i chcę już ciąg dalszy :D]
OdpowiedzUsuń( Bardzo mi się podoba , ale zrobiłeś błąd przy imieniu mojej Lydii. Nie pisze się Lidya tylko Lydia. Ale notka strasznie mi się podoba i radzę tobie szybko się zgłaszać do kolejki bo tyle tajemnic ... i tyle pytań zamieszają mi w mózgu :P i fajnię że jestem w twojej notce :-). )
OdpowiedzUsuń(Poprawisz ten błąd? Jeśli nie to ok ale chce żeby nikt mnie już nie pomylił więc... )
Usuń[Jedyne, co mogę powiedzieć to… a, sorki, nic nie mogę powiedzieć, bo ta notka zatkała mnie swoją świetnością xD]
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń(Podpisano Lidia Burx )
Usuń[Zgłaszam się do kolejki :D]
OdpowiedzUsuńTajemnice EVERYTHING? Chyba everywhere.
OdpowiedzUsuń[Ok, zgłaszam się do kolejki :D ]
OdpowiedzUsuń