sobota, maja 04, 2013

030. Krótki dzień z życia potworniarki.

wrzesień 17 (poniedziałek)

Szczerze? Nie uczyłam się nic do eliminacji. Szczerze? Mam to po dziurki. Szczerze? Boję się.
Boję się mimo tego że dopiero skończyła się trzecia lekcja a te potworne eliminacje będą za,jakieś  cztery z przerwą godzinną.
Usiadłam na  krześle obok automatu z batonami nadziewanymi płynem z języków żab czy coś takiego. Szczerze? Bleee!!!!
Może innym to smakuje ale mi na pewno nie. Szczerze? Nigdy ich nie jadłam.
Wzięłam trumnofon i obejrzałam filmik z zeszłego roku do ostatniego etapu w eliminacjach. Sprytne nie? Może i tak ale jak zobaczyłam co ona im każde zrobić to po prostu nie dowierzałam. Ona znaczy Cleo.
Dosyć już tej szczerości! Teraz to co działo się na castingach. Cleo kazała nam ( Ellie , Fangie ,mnie i dwum innym ) pokazać ruch. Tak poprostu. Ja stanęłam na rękach i w tej samej pozie odbiłam się i wylądowałam na materacu. Cleo była zadowolona. Fangie zrobiła coś zupełnie innego ale Cleo również była zadowolona żeby podkręcić wojne trzymała w ręku naszyjnik z MH i bujała nim w dwie strony. Ellie widać było że w pewnym momencie zamyśliła się i niewiedziała co zrobić ale natychmiast zrobiła obrót i wywołała na twarzy Cleo duży uśmiech.
Te dwie inne dziewczyny również wykonywały różne rzeczy ale Cleo nie była już tak zadowolona.
-No dobra. Wszyscy wiemy że za każdym castingiem ma przejść tylko jedna bla bla bla.... Ale ja se go złamie i przepuszcze trzy.
Serce mi pulsuwała coraz szybciej za każdą sedundą. Cleo ze znudzoną miną popatrzyła na listę swoim pazurem jeździła po nazwiskach szukając tej dziewczyny którą chce przyjąć.
-Numer 3 , Ellie.
Dziewczyna wybuchnęła radością i wzieła od Cleo naszyjnik.
-Pasuję cię na Potworniarkę .
Dziewczyna aż płakała z radości.
-Emmmm....-mruczała księżniczka. Spojrzała na mnie. Czułam jakby serce uciekało mi z mojego ciała. Bo bardziej pulsować mi nie mogło.
-Nr. 2 Lydia.
-O mamusiu!-wrzasnęłam przeraźliwie na cała sale. Chwyciłam naszyjnik.
-Dziękuje!-szepnęłam Cleo.
-Nic się nie stało Pocus.
Założyłam naszyjnik i poczekałam przy drzwiach na Fangie. Byłam przekonana że przejdzie.
Cleo ją mierzyła wzrokiem jak i jedną wampirkę. Miętoliła w palcach ostatni naszyjnik . Razem z Ellie po cichu dopingowaliśmy Fangie.
-Tapes.
Oczy dziewczyny zamigotały.
-Przechodzę?-zapytała
-Tak. Proszę.-Cleo wręczyła jej naszyjnik. Fangie założyła go i szeptała jej na ucho.
Podbiegła do nas.
-Tak!!!
                                                                   ***

Wrzesień 18 (wtorek)

Z głośników dyrektorki wydał się głuchy grzmot i słowa :
-Drodzy uczniowie! Postanowiłam żeby każdy był przyczyniony do szkoły. Więc jedna osoba z klasy może zrobić własne kółko! Zgłoszenia do Frankie Stein.
Jak to usłyszałam to pędem pobiegłam do Frankie. Zawsze chciałam założyć własne kółko!
-Hej Frankie! Mogę założyć kółko?
-Do stu piorównów tak! Jak się nazywa?-zapytała.
- Hmmm.. "Nasze Zaiteresowania" .
-Nazywa świetna! Sama się dopisze!
-Dzięki.
I tak zaczęła się jedna z najważniejszych moich przygód w straszycełum.

[Podoba się? Wiem że krótkie ale spieszyłam się troszkę , to do napisania :P ]

2 komentarze:

  1. [Fajna notka, w której jestem! Szkoda, że krótka, ale i tak mi się strasznie podoba. Teraz lecę pisać swoją :)]

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny blog. Zobacz także mój. Nazywa się Tajemnice Monster High.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.