7 września
Minęło już prawie pięć dni odkąd uczęszczam do Straszyceum. W
ciągu tego czasu zdążyłam poznać już wiele niezwykłych osób zarówno tych miłych
jak i mniej sympatycznych. Niestety moja moc nie pozwala mi jednak na zbyt
bliskie kontakty z rówieśnikami przez co żyje w małym odizolowaniu życia
publicznego. Kto wie może taki już mój los? Piątek zapowiadał się całkiem
spokojnie…. Całkiem gdyż nie do końca można uznać go za spokojny.
Wszystko zaczęło się
dzisiejszego poranka gdy idąc korytarzem dostrzegłam tysiące par oczu zwrócone
w moją stronę. Widać widok pół normalską nie jest tu codziennością chociaż, w
sumie jest jeszcze ten szatyn imieniem Jackson.
Yuko!-moje przemyślenia
przerwało wołanie białowłosej dziewczyny. Odwróciłam się do niej i przystanęłam
by ta mogła mnie dogonić. Gdy dziewczyna stanęła koło mnie nachyliła się
opierając dłonie o nogi by złapać oddech.
-Witaj Anastasio-uśmiechnęłam
się. Była to jedyna osoba, która nie bała się mych mocy i o której prazie nigdy
nie miałam wizji, pomijając tylko fakt z zwierzątkiem ale to się raczej nie
liczy.-Coś się stało? -spytałam po chwili gdy białowłosa nadal starała się
łapać powietrze.
-Mam ostatnio kiepską
kondycję-wydukała pod nosem a następnie wyprostowała się i spojrzała wprost na
mnie. –Cleo de Nile urządza jutro wielką imprezę. Każda osoba znacząca coś w
szkole pojawi się na niej. –uśmiechnęła się złośliwie-Ja też nie mogę być
gorsza, w końcu jestem córka boga greckiego, dlatego mam zamiar wybrać się na
nią i chce byś poszła ze mną.
-Wybacz, ale nie nadaję się do
takich imprez-rzekłam to i ruszyłam przed siebie. Bogini natychmiast mnie
dogoniła dotrzymując kroku.
-Nie mów tak. Musisz tam ze
mną iść! -w jej głosie dostrzegłam fascynację całą tą imprezą.
-Niestety, ale odmawiam.
Jestem tu nowa i nie znam Cleo a nie mam zamiaru wbijać się do obcych osób. Po
za tym mam już plany na sobotę-mówiłam stanowczym głosem.
-No trudno… wiec będę musiała
iść tam sama-dziewczyna spojrzała na zegarek. –Śpieszmy się bo na zajęcia się
spóźnimy.
Minęła kolejna godzina.
Musiałam udać się do szafki by wyciągnąć z niej książki do Gryzologi. Nie do
końca znałam jeszcze plan szkoły wiec minęło trochę czasu zanim znalazłam moja
szafkę w kształcie trumny. Podeszłam do niej i zaczęłam wykręcać kod jaki do
niej dostałam. Pociągnęłam drzwiczki i nic.
-Głupie szafki-warknęłam.
–Dziadostwo znów się zacina…. -westchnęłam poirytowana. Zaczęłam zastanawiać
się co mam robić. W koło przechodziły tłumy upiorów a żaden z nich nie okazał
się na tyle dżentelmenem by pomóc z głupią szafką.
-Może pomóc? -za mną rozległ
się melodyjny głos, a raczej jazgot. Odwróciłam się a przede mną ujrzałam
niebiesko skórnego upiora o krótkich pomarańczowych włosach i czerwono-pomarańczowych
oczach. Nosił on ciemne spodnie i czerwoną bluzę a na uszach miał czerwone
słuchawki.
-Umiesz otworzyć tę szafkę?
–spytałam niepewnie.
-No peeeeewnie -odparł chłopak
po czym popukał kilka razy w drzwiczki, które jak na rozkaz otworzyły się.
-Dziękuje -odparłam i
wyciągnęłam z niej potrzebne książki. –tak właściwie jestem Yuko- przedstawiłam
się jako pierwsza.
-Wyczes, DJ Wyczes
piękna-odparł z uśmiechem na twarzy. -Jesteś nowa? Z pewnością bo na pewno
zapamiętałbym taką piękność jak ty.
Nie wiedziałam co powiedzieć.
Nigdy dotąd nie byłam w takiej dziwacznej sytuacji. Na moje szczęście zadzwonił
już dzwonek zwiastujący koniec przerwy. Teraz wystarczyło udać się na zajęcia.
-O nieeee-odezwał się po
chwili Wyczes.
-Coś się stało? -spytałam nie wiedząc o co może mu chodzić.
-Zombi zagrodziły cały
korytarz… -jęknął. –Oni są tacy poooowolni!
-I co teraz? –zaniepokoiłam
się. –Spóźnimy się na zajęcia a jako nowa w szkole nie powinnam się spóźniac.
-Chodz zeeee mną! –zawołał
chwytając mnie za rękę i ciągnąc do drzwi. Posłusznie pobiegłam za nim trochę
niepewnie. Nie znałam jeszcze planu szkoły tak wiec nie miałam pojęcia gdzie
się udajemy. Wyczes szybko otworzył drzwi i przeszedł przez nie ciągnąc mnie za
sobą. Nim się obejrzałam byłam już w ogromnym pomieszczeniu wypełnionym
wysokimi regałami na których ustawione były różnorakie książki.
-Jesteśmy w
bibliotece-mruknęłam.
-to przez tych zooombi!-zaczął
wrzeszczeć niebiesko skóry. Nagle wszystkie twarze zwrócone były w naszym
kierunku.
-Wydaje mi się, ze to miejsce
nie jest dla ciebie odpowiedne? –w naszym kierunku szła piękna, wysoka, pokryta
ciemnobrązowym futrem wilkołaczka. Uśmiechnęła się ukazując swoje błyszczące wilcze kły. Była to
Clawdeen Wolf, jedna z najbardziej popularnych dziewczyn w szkole i co
najważniejsze jedna z najlepiej ubranych.
-No peeewnie! -znów rozdarł
się głos wyczesa. Całe pomieszczenie natychmiast zaczęło go uspokajać.-Ups..
sorka.
-Mam nadzieje, ze wpadniesz
jutro na imprezę u Cleo. Jesteś najlepszym DJ w Straszyceum. –uśmiechnęła się
wilczyca.
-Jasne, ze wpadnę-odparł
entuzjastycznie po czym spojrzał w moim kierunku.-Ty tez musisz iść na te
imprezę będzie czadoooowo!
-Nie sadze… -zaczęłam próbując
się wymigać.
-Nie daj się prosić-przerwał
mi Hyde.
-To będzie dobra okazja do
poznania wielu ludzie -wtrąciła się Clawdeen.
-No dobrze-zgodziłam się w
końcu.-Mogę wpaść na chwilę.
-Suuuuper! -znów wydarł się
chłopak.
-Hyde opanuj się w
końcu-warknął starszy brat Clawdeen.
-Co się tak spinasz
ziom?-spytał Hyde patrząc na siedzącego przy stole Clowda.
-Mam za godzinę ważny test i
jeśli go nie zdam wywala mnie z drużyny wiec z łaski swojej się ucisz.-odparł
szybko po czym ponownie wziął się za czytanie swojej lektury.
-O nie-pisknęła. –Zajęcia się
już zaczęły muszę lecieć.-Bez pożegnania wybiegłam z biblioteki w kierunku Sali
gdzie odbywały się już zajęcia.
***
Na zajęciach było strasznie
nudno. Pan Paskudny znów nawijał coś o Historii co było bardzo nudne. Zaczęłam
wiec bazgrać kreski na kartce papieru. Z początku przypominało to zwykłe
bazgroły dopiero później wyłonił się z tego czysty obraz, wizja, przyszłości
jaka czekała nowo poznanego dzisiaj chłopca. Była to impreza, prawdopodobnie ta
u Cleo. Wyczes schodził z schodków po czym potknął się i upadając złamał sobie
nogę. Przeraziło mnie to gdyż wiedziałam, ze to z mojego powodu tak się stanie.
Teraz wiedziałam, ze muszę pojawić się na tej imprezie.
8 września
Zostało już niecałe pół godziny do imprezy u
Cleo a ja wciąż nie wiedziałam co na siebie włożyć. Nigdy nie chodziłam na tego
typu imprezy wiec ciężko było mi znaleźć coś co uznałabym za odpowiednie. W rezultacie
ubrałam tylko jasne jeansy i ciemny t-shirt z białym nadrukiem, do tego
założyłam wygodne jasnoszare adidasy i wyszłam domu.
U Cleo byłam po 15 minutach,
nie tak źle jak się idzie piechotą. Zatkało mnie gdy zobaczyłam jej dom. Był
ogromny, ale tego się można było spodziewać po rodzinie królewskiej. Za
wielkich złotych drzwi słychać było odgłosy dudniącej muzyki a gdy się bardziej
skupić można było również usłyszeć śmiechy bawiących się ludzi. Przez pierwsze
pięć minut zastanawiałam się czy na pewno powinnam iść na tę imprezę jednak
obiecałam i nie mogłam się wycofać.
Weszłam do środka.
Pomieszczenie w którym odbywała się impreza było ciemne. Rozświetlało je tylko
migotanie lamp dyskotekowych. Zaczęłam się rozglądać czy czasem w pobliżu nie ma
kogoś znajomego, niestety nikogo nie zobaczyłam w tym pół mroku. Stanęłam sobie
z boku i oglądałam całą zabawę gdy zobaczyłam nagle Wyczesa stojącego przy
miejscu dla DJ, gdzie remiksował kolejne popularne kawałki piosenek. Uśmiechnęłam
się na jego widok i on tez musiał mnie zobaczyć bo odwzajemnił uśmiech. Po
chwili odszedł od konsoli i ruszył w moim kierunku cały czas uśmiechając się nieziemsko.
-Cieszę się, zę jednak
przyszłaś będzie mee ega impreeeza!
-Obiecałam w końcu ze przyjdę a
ja zawsze dotrzymuję obietnic-odparłam lekko się uśmiechając.
-I jak podoba ci się
muzyka?-spytał.
-Muszę przyznać, ze masz dobry
gust
-Serio tak uważasz?
Suuuper!-wydarł się radośnie podnosząc w górę ręce.-A teraz wybacz na moment
ale musze zająć się impreeeska!- ucałował moja dłoń i wrócił powrotem na swoje
miejsce.
Przez następne pół godziny
stałam przy ścianie obserwując bacznie Hyda. Wiedziałam, ze w każdym momencie Mozę
dojść do tego nieszczęsnego wypadku dlatego chciałam być w gotowości. Nagle
zobaczyłam jak chłopak idzie w kierunku schodów z których w mojej wizji miał
zlecieć. Natychmiast ruszyłam w jego stronę gotowa by w razie potrzeby złapać
go zanim złamie sobie nogę. Nie myliłam się gdyż w momencie, którym schodził z
schodów potknął się i zaczął lecieć w dół. Starałam się złapać go jednak był
zbyt ciężki. Spadł wprost na mnie a ja wraz z nim poleciałam na ziemię.
Słyszałam jak muzyka nagle ucichła w wokół nas ustawiała się grupka gapiów.
-O nieeee…!- zobaczyłam
leżącego na mnie Wyczesa , który podczytywał się rękami i patrzył prosto na
mnie.-Wybacz Yuko… to moja wina-szepnął i już miał się podnieść gdy rozbłysnął
się blask flesza.
-To będzie świetny materiał na
pierwszą stronę-W tym momencie zobaczyłam ducha o ciemnofioletowych włosach w
ciemnej sukience. Była to Spectra, znana również pod pseudonimem Cerberek.
Prowadzi ona bloga o życiu Straszycełum, lecz artykuły tam zawarte nie zawsze
są do końca prawdą.
-Nic ci nie jest? -znów
spojrzałam na niebiesko skórnego chłopaka, który stał już nade mną podająć mi
dłoń. Chwyciłam ja w milczeniu i podniosłam się.
-Powinnam już iść-odparłam
szybko.
-Odprowadzę cie-zasugerował Wyczes.
-nie trzeba. Ty powinneś
zostać przy sprzęcie a ja sobie poradzę-nie czekając na nikogo wyszłam z
imprezy i udałam się natychmiast w kierunku domu.
[Trochę długa ale trudno. Początek imprezy juz mamy teraz pisać kto chce napisać dalszą cześć. Kto wie co jeszcze się wydarz. Może nasza kotka nabroi? Ok potrzebne jeszcze 3 osoby co napiszą relację z imprezy ze swojego punktu widzenia pamiętajcie że notki sa trochę zależne od siebie. Zapisujcie się pod tą notką i piszcie rozdziały!]
[Och, ja mogę napisac dalszą część imprezy! Ale to będzie moja trzecia notka, więc przyspieszam z drugą i obie wstawię za kilka dni! A notka fajna, mi się podobała! :D]
OdpowiedzUsuń[widzę, zę wene masz. To dobrze. Ja mam fajny pomsył na jedna notkę ale znów muszę czekac bo to za szybko wszystko by sie działo :P]
Usuń[pozwolicie, że napiszę po Amy? ^^]
OdpowiedzUsuń[oczywiście ze pozwolimy]
Usuń[To ja mogę też coś naskrobać z tej imprezy]
OdpowiedzUsuń[ja też bym chciała! :) ]
OdpowiedzUsuń[to mogę ci ustąpić :D]
Usuń[dzięki :) jeśli Mirales pozwoli to napiszę po Asoce :D ]
OdpowiedzUsuń[no pewnie ze masz moje pozwolenie]
Usuń